Uroczystości 67. rocznicy bitwy od Chotowem już za nami. Jak co roku zaczęło się na cmentarzu w Olesznie, następnie msza św. w miejscowym kościele i uroczysta akademia w szkole. W tym roku jednak postanowiliśmy sobie zmodyfikować troszeczkę plan i po mszy udaliśmy się stowarzyszeniowym składem na miejsce bitwy do chotowskiego lasu.
Prowadził oczywiście Szczepan i po krótkim kluczeniu wśród lasów i wertepów naszym oczom ukazało się miejsce gdzie prawie 67 lat temu odgrywało się to, o czym dzisiaj czytamy w książkach. Kilka fotek i wracamy do Oleszna, gdzie jeszcze załapujemy się na końcówkę akademii oraz poczęstunek z gorącym bigosem na czele. Leśne powietrze z pewnością wzmaga apetyt, bo porcje zniknęły z talerzy w tempie ekspresowym. Następnie przemieściliśmy się z powrotem do Chotowa, tym razem już pod pomnik upamiętniający bitwę. Tutaj jak zawsze składanie wiązanek i wspomnienia obecnych partyzantów. A obecni byli Ci, co i rok temu czyli Zdzisław Rachtan "Halny", Bolesław Ciesielski "Farys II", Stanisław Janiszewski "Dewajtis", a w Olesznie był jeszcze Jacek Wilczur "Kazik Lwowiak". Ostatnim punktem programu było ognisko jak zawsze świetnie przygotowane przez pana Henryka Foltyna. Czas szybko zleciał i naprawdę ciężko było żegnać się z uczestnikami uroczystości. Ale jeszcze tylko zima i znowu wszystko zacznie się kręcić wokół Wykusu. Do zobaczenia za rok.
A teraz zapraszam do obejrzenia galerii foto z uroczystości oraz filmu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.