niedziela, 13 października 2019

Ostatni list "Staszka"...

Wielka Wieś w powiecie koneckim, był 13 października 1943 roku. W domu Franciszka Rurarza "Oseta" przebywał chory ppor. cc. Waldemar Szwiec "Robot" ze swoim pocztem ochronnym. Tego wieczora w ich kwaterze zjawił się ppor. Jerzy Wojnowski "Motor". Cel jego przyjazdu był niejasny. Przywiózł papierosy, których zawsze brakowało. Jego obecność była okazją, by przekazać listy do rodzin. Zapewne wszyscy żołnierze, którzy byli przy dowódcy skorzystali z tej sytuacji... Po krótkiej wizycie "Motor" odjechał w kierunku Końskich. Zabrał ze sobą list, który szybko st. strz. z cenz. Stanisław Wolff "Staszek" skreślił do swej Matki...

Kochana Mamusiu!
Jestem zdrów i czuję się dobrze. Martwię się jedynie Tobą. Niedawno wysłałem do Ciebie list. Odpowiedzi jeszcze nie mam. Proszę Cię Musiu pisuj do mnie częściej. Mnie jest tu trudno wysyłać listy, ale Tobie do mnie nie powinno sprawiać żadnych trudności. Pisz, więc bez względu na moje listy, przynajmniej raz na tydzień.
Zaraz po otrzymaniu tego listu napisz mi jak się przedstawia sprawa Wandeczki. Niepokoję się b[ardzo] o nią, gdyż kolega, który wiózł dla mnie paczkę i listy b[ardzo] ciężko choruje. 
Gdybyście mi mogły przysłać choć dwie pary ciepłych skarpet, trochę chustek, żyletek i innych drobiazgów, byłbym Wam b[ardzo] wdzięczny. Poza tym b[ardzo] mi potrzebna jest gotówka. Prosiłbym o przysłanie mi pięciuset złotych na adres, na który wysyłasz listy z zaznaczeniem, że są dla Staszka. Bez względu na to piszcie, piszcie jak najczęściej.
Całuję mocno 
Stach 
13 X [19]43 [r.]
  
  
List po pewnym czasie dotarł do Adresatki, ale jego Nadawca wówczas już nie żył. Po przeprowadzonych przez Zgrupowania Partyzanckie AK „Ponury” kilkunastu udanych akcjach, Niemcy podjęli działania mające na celu fizyczną likwidację żołnierzy podziemia. Urząd Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa dla dystryktu radomskiego posłużył się przede wszystkim swoim agentem – ppor. Jerzym Wojnowskim "Motorem", który w  kartotece Gestapo zarejestrowany był jako "Mercedes" i "Garibaldi". Po rozpoznaniu sytuacji i przekazaniu przezeń telefonicznego meldunku, kieleckie Gestapo zdecydowało o natychmiastowej akcji przeciwko partyzanckiemu dowódcy i jego oddziałowi. 

Poza funkcjonariuszami z Placówki Zamiejscowej Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Kielcach (Aussendienststelle der Sipo) do akcji skierowano z dystryktu lubelskiego 2 kompanię I zmotoryzowanego batalionu Żandarmerii (I. Gendarmerie-Bataillon motorisiert), którą dowodził Hauptmann Kurt Rogall. Batalion ten zorganizowany został na podstawie rozkazu z 24 czerwca 1942 r. Jego głównym przeznaczeniem była pacyfikacja obszarów wiejskich. Od drugiej połowy 1942 r. do lata 1944 r. oddział stacjonował w dystrykcie lubelskim. Od początku 1943 r. jego 3 kompania skierowana została na Kielecczyznę. Dodatkowo w dystrykcie radomskim doraźnie działała także 2 kompania, realizując akcje antypartyzanckie. 

Obława na Jakobbande potoczyła się zgodnie z niemiecką taktyką pacyfikacji wsi. W trakcie walki zginęli ppor. cc. Waldemar Mariusz Szwiec „Jakub”, „Robot” oraz jego żołnierze st. strz. rez. Piotr Downar „Azor”, kpr. Janusz Rychter „Jasiek” i st. strz. z cenz. Stanisław Aleksander Wolff „Babiński”, „Staszek”, a ciężko ranna st. strz. Grażyna Maria Śniadecka „Marta”, „Grażyna” zmarła niedługo później.
  
I w tym miejscu zaczyna się historia Dziennika "Staszka", który Niemcy znaleźli w plecaku Stanisława Wolffa. Losy Autora, jego wspomnień i całego oddziału znajdą Państwo w ostatniej książce, którą miałem zaszczyt przygotować i złożyć do druku. Polecam uwadze: Dziennik „Staszka”. Zapiski st. strz. z cenz. Stanisława Wolffa, żołnierza Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” (15 czerwca – 11 października 1943 r.), wstęp i opracowanie Marek Jedynak, Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Narodowe w Kielcach, Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Witolda Gombrowicza w Kielcach, Kielce-Warszawa 2019, ss. 200.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.