Dwudniowe uroczystości zakończył koncert Zespołu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, na który oczekiwałem od zeszłego roku, gdy już wiedziałem o zarezerwowanym terminie ich występu. Opłaciło się czekać w 100%. Sądząc po liczbie publiczności zgromadzonej w koneckim parku, można uznać, że środki finansowe włożone w to wydarzenie z pewnością nie zostały zmarnowane.
Tegoroczne uroczystości były jednak już inne... Na cmentarzu pojawili się tylko dwaj "robotowcy" Tadeusz Barański "Tatar", Jacek Wilczur "Kazik Lwowiak" i Jan Zbigniew Wroniszewski "Znicz". W bibliotece dołączył do nich Stanisław Janiszewski "Dewajtis". Ale Panowie dość szybko pożegnali się, pozostawiając młodsze pokolenie samotnie. Ja od razu odczułem Ich brak. Wiele osób przychodziło by choć przez chwilę z Nimi porozmawiać, przebywać z Nimi. Część nieoficjalna spotkania w bibliotece skończyła się dość szybko. Nie było kogo wypytywać o tysiące opowieści... Warto nad tym się zastanowić, bo to naprawdę ostatni moment, gdy są wśród nas. Może warto z Nimi choć przez chwilę porozmawiać, odwiedzić Ich lub zaprosić do wspólnego działania? Zachęcam serdecznie do wszelkich inicjatyw.
Po tak krótkiej relacji zapraszam Państwa do zapoznania się z fotorelacją zamieszczoną już w naszej blogowej galerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.