piątek, 21 stycznia 2011

Virtuti Militari „Ponurego”

Krzyż Złoty (IV klasy)
Orderu Wojennego
Virtuti Militari Jana Piwnika

Jak zapewne większość czytelników niniejszego bloga wie, za rozbicie w 1943 roku więzienia pińskiego Jan Piwnik został odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy. Natomiast podczas symbolicznych uroczystości pogrzebowych jego prochów, jakie odbyły się w dniach 10-12 czerwca 1988 roku na Kielecczyźnie, przyznano mu VM IV klasy. Jak udało mi się ustalić w trakcie zbierania materiałów do zarysu biografii Piwnika, jego przygoda z najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym była jednak nieco dłuższa…

W ostatnich godzinach Powstania Warszawskiego – 2 października 1944 roku, Dowódca AK – gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, wbrew tradycji przyznawania, nadał Janowi Piwnikowi pośmiertnie po raz drugi Order Wojenny Virtuti Militari V klasy za: […] całokształt działalności bojowej w okresie konspiracji, męstwo i poświęcenie. Pod koniec Powstania Warszawskiego gen. „Bór” przyznał szereg odznaczeń zasłużonym członkom PPP, jednak ze względu na zamieszanie w powstańczej Warszawie, a następnie sytuację powojenną, nie zdołano tego zweryfikować. Dopiero w 1964 roku obradująca w Londynie komisja pod przewodnictwem gen. Komorowskiego uznała nadanie odznaczeń, w tym Orderu Virtuti Militari dla Piwnika. Dwa lata później Order został również pozytywnie zweryfikowany przez Szefa Departamentu Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej PRL.

Co ciekawsze Piwnik miał szansę otrzymać Order V klasy po raz trzeci! W trakcie moich poszukiwań natrafiłem na Wniosek o nadanie Virtuti Militari V kl. z dnia 28.X.1944 r., podpisany przez p.o. Komendanta Okręgu Nowogródek. Jednym z 10 przedstawionych do odznaczenia był właśnie „Ponury”. Z wymienionych osób tylko osiem otrzymało VM. Natomiast przy Piwniku znalazł się zapis: mogę dać ZKZzM (Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami). W biuletynie środowiska byłych akowców z Nowogródczyzny "Szlakiem Narbutta" fakt ten jest tłumaczony zasadą nienadawania VM tej samej klasy po raz drugi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.