poniedziałek, 27 czerwca 2011

Droga od Ratajów bezpieczna!

W czerwcu 2010 r. po uroczystościach na Wykusie i po dużym deszczu miałem okazję wracać pieszo razem z kolumną harcerzy. W połowie drogi z mgły wyłonił się ułan jadący wprost na nas od strony Ratajów. Szedłem na początku kolumny. Po zrównaniu się ze mną, zameldował: "droga od strony Ratajów bezpieczna!".
Jechał z nami przez następne kilka kilometrów, aż grupa weszła na pl. mjr. "Ponurego" w Wąchocku. Stanął jeszcze chwilę i oddalił się wolno w kierunku Marcinkowa.
Do dzisiaj nie wiem, kim był ten kawalerzysta pilnujący naszego "oddziału". Może był od wachm. "Tarzana"?...

6 komentarzy:

  1. to był ks. Grzegorz Wrzochal z parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego ze Skarżyska, pamiętam to wydarzenie... to było takie... mistyczne

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sądziłem, że tak szybko wyjaśni się ta zagadkowa sprawa. I w sumie nie wiem, czy chciałem się dowiedzieć... Było to naprawdę niezwykłe spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite, to naprawdę było ciekawe spotkanie. Po ulewnym deszczu i gradobiciu niesamowite spotkanie z harcerzami, trochę fantazji ułańskiej i byłem w innej epoce. Pozdrawiam Góry Świętokrzyskie i fantastycznych HARCERZY. ks. Grzegorz Wrzochal obecnie wikariusz w Bazylice Mniejszej świętego Kazimierza w Radomiu. Czuwaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli Ksiądz chce foto z tego naszego leśnego spotkania, proszę napisać do mnie na maila (w profilu). Emdżej

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia otrzymałem. Ciekawa strona, bo robiona przez ciekawych ludzi. Czuwaj x GW

    OdpowiedzUsuń
  6. spotkanie jak na wyreżyserowanym filmie

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.