wtorek, 16 lutego 2010

Zanim powstała kapliczka na Wykusie

W cieniu budowy kapliczki na Wykusie [1] pozostało na zawsze odsłonięcie pierwszych pomników poświęconych Zgrupowaniom Partyzanckim AK „Ponury”. Miejscami, które w pierwszej kolejności doczekały się upamiętnienia były Końskie i Wielka Wieś koło Stąporkowa. W tym rejonie w 1943 roku walczyło II Zgrupowanie ppor. cc. Waldemara Szwieca „Robota”. 
Na Ziemi Koneckiej, w Wielkiej Wsi 14 X 1943 r. w wyniku zdrady agenta Gestapo Jerzego Wojnowskiego krypt. „Garibaldi”, poległ w obławie ppor. „Robot” wraz z czworgiem żołnierzy osłony (plut. pchor. Stanisław Wolf „Staszek”, st. strz. Grażyna Śniadecka „Grażyna”, strz. Piotr Downar „Azor” i strz. Janusz Rychter „Jasiek”). Po zakończeniu akcji, hitlerowcy zakopali poległych na polu w miejscu ich śmierci. Dopiero nocą 16/17 X 1943 r. w rejon Wielkiej Wsi powróciło zmuszone do odskoku II Zgrupowanie. Miejscowy stolarz przygotował trumny. Odkopano poległych i w asyście ks. Stanisława Czernika przeniesiono na partyzancki leśny cmentarz ukryty w lesie na wschód od Wólki Zychowej. W tym miejscu już wcześniej złożono poległych po akcjach pod Wólką Plebańską 4 IX 1943 r. i Smarkowem 13 IX 1943 r. [2]

Po zakończeniu działań wojennych rozpoczęły się w Polsce masowe ekshumacje przypadkowych wojennych pochówków. Pieczę nad akcją oczyszczania terenów osiedli mieszkaniowych od prowizorycznych cmentarzy sprawowało Ministerstwo Odbudowy, nakazując przeszukanie miast i gmin w celu odnalezienia grobów masowych i pojedynczych polskich i radzieckich, ich zewidencjonowania, a następnie ekshumowania poległych i przenoszenia na cmentarze komunalne lub wyznaniowe [3].
Uczestnicy ekshumacji na cmentarzu partyzanckim w okolicach Wólki Zychowej, X 1946 r. lub 10 IV 1947 r. Piąty od prawej ojciec „Robota” Józef Szwiec. Fotografia ze zbiorów autora.

Uczestnicy ekshumacji na cmentarzu partyzanckim w okolicach Wólki Zychowej, X 1946 r. lub 10 IV 1947 r. Czwarty z lewej ojciec „Robota” Józef Szwiec. Fotografia ze zbiorów autora.

W połowie X 1946 r. lub 10 IV 1947 r. [4] ekshumowano z partyzanckiego cmentarza pod Wólką Zychową wszystkich poległych. Świadkowie twierdzili, że zwłoki leżące w piaskach nie uległy rozkładowi, lecz zasuszyły się tak, że można było rozpoznać poległych. W trumnach odnaleziono również kartki z danymi identyfikacyjnymi. Do dnia dzisiejszego z cmentarza pod Wólką Zychową zachowały się dwie takie wiadomości. 
Ciała poległych przeniesiono na cmentarz parafialny w Końskich, gdzie w centralnej części została założona kwatera partyzancka. Tylko zwłoki strz. Janusza Rychtera „Jaśka” na prośbę matki przeniesione zostały na cmentarz w rodzinnym Sosnowcu [5]. W Końskich w jednej mogile spoczęli razem oficerowie i szeregowi żołnierze AK oraz bojowcy GL i AL. Tablica z wykazem spoczywających była dla żyjących uczestników wojny czymś stanowczo niewystarczającym. Pragnęli upamiętnić poległych i pomordowanych kolegów czymś znacznie odpowiedniejszym. W tym czasie w całym kraju społeczeństwo podejmowało się spontanicznych akcji upamiętniania miejsc martyrologii.

Na naturalną potrzebę społeczeństwa niemal natychmiast odpowiedziało Ministerstwo Kultury i Sztuki, które apelowało do ludności: Wydział Muzeów i Pomników Martyrologii Polskiej przy Ministerstwie Kultury i Sztuki pracując nad plastycznym rozwiązaniem miejsc uświęconych męczeńską krwią polską – pragnie stworzyć dla całej Polski wspólny styl narodowy, który byłby wyrazem pamięci i myśli całego Narodu. Ze względu na powagę tematu wzywam społeczeństwo do wznoszenia pomników tymczasowych, aby żadne tragiczne miejsce nie poszło w niepamięć oraz do nawiązania łączności z Wydziałem […] w sprawie pomników trwałych upamiętniających na terenie całego Kraju Polski wkład krwi w wielkiej walce o Wolność pomników, które muszą być projektowane z rozwagą, godną olbrzymiej ofiary Polskiej. Wydział […] wzywa całe Społeczeństwo do wznoszenia w miejscach zbrodni niemieckich pomników tymczasowych w postaci krzyży drewnianych z koroną cierniową z drutu kolczastego oraz tablicy, której wzory i treść znajdują się w Referacie Kultury i Sztuki przy Starostwie [6].

Społeczeństwo nie zawsze stosowało się do nawoływań nowej władzy. W wielu miejscach nadal powstawały samorzutnie pomniki, krzyże i tablice pamiątkowe. Zarząd Oddziału ZBoWiD w Końskich podjął się zebrania funduszy na wykonanie Pomnika Partyzantom. Środki spłynęły m.in. od robotników Koneckich Zakładów Odlewniczych i Odlewni Wołów. Wykonaniem rzeźby partyzanta z orłem na ramieniu, do złudzenia przypominającego „Robota”, zajął się jeden z najsłynniejszych polskich rzeźbiarzy prof. Wojciech Durek [7].

Pomnik Partyzantom dłuta prof. Wojciecha Durka, 1947 r. Fotografia ze zbiorów autora.

Pomnik odsłonięto 1 XI 1947 r. Na uroczystość przybyli przede wszystkim członkowie ZBoWiD. Wśród gości honorowych znaleźli się wiceminister Bezpieczeństwa Publicznego i wicewojewoda łódzki płk Mieczysław Moczar „Mietek” oraz płk Józef Małecki „Sęk” [8] (agent Gestapo i NKWD walczący z AK; na jego rozkaz żołnierze AL bez wiedzy AK opuścili zajmowane w Powstaniu Warszawskim pozycje na Starym Mieście). Prócz stalinowskich pseudobohaterów w uroczystości wzięli również udział zwykli obywatele i miejscowi żołnierze AK. O tych ostatnich w źródłach nie zachowały się jednak żadne informacje. Do 1956 r. o AK mówić po prostu nie było wolno.

***
Po październiku 1956 r. odsłonięto drugi pomnik poświęcony żołnierzom „Ponurego”. W rejonie Puszczy Niekłańskiej pozostała silna pamięć po walczących oddziałach partyzanckich AK. Po dojściu do władzy Gomułki zmieniły się relacje do byłych akowców. Swobodniej mówiono o latach wojny. Na światło dzienne wyszły również inne wydarzenia, o których wcześniej nie można było mówić. Tak wspominał te czasy Henryk Telecki „Orlicz” z placówki AK Niekłań „Anzelma”: Po wyzwoleniu przyjechał do mnie ojciec „Robota” i odtąd odwiedzaliśmy groby poległych z Jego oddziału w Końskich. Przyjeżdżał do mnie bardzo często i zatrzymywał się na kilka dni. Zapraszałem wtedy innych kolegów, między innymi ś.p. Krogulca Hipolita i opowiadaliśmy całymi wieczorami. Chcąc spełnić życzenie rodziców „Robota” postanowiłem miejsce śmierci Jego upamiętnić. Postawiłem – bo tak to muszę nazwać – pomnik, choć skromny, ale trwały. Żona moja postarała się o wykonanie krzyża, ja o materiał, zaś Pani [Maria] Niedzielska „Doboszowa” zorganizowała miejscowych murarzy. W dniu 21 VII 1957 r. pomnik został poświęcony, połączony ze wspaniałą uroczystością. Nazwiska na tablicy są autentyczne, choć daty i miejsca śmierci nie wszystkich się zgadzają. Zrobiliśmy to dlatego, bo innego wyjścia nie było w tym czasie, zaś pominąć nie mogliśmy. Zdjęcia z całej uroczystości posiadam.
Przyjeżdżała do nas także rodzina Rafała Niedzielskiego „Rafał”-„Mocny” z Krakowa oraz ciotka „Rafała”-„Mocnego” (rodzona siostra Sławoja-Składkowskiego, premiera, którego „Rafał”-„Mocny” był siostrzeńcem). Zatrzymując się po kilka dni u nas, chodziła po lasach z mapą i szukała miejsc postoju i biwakowania oddziału „Robota” i co ważne to to, że wszędzie trafiła. Według jej oświadczenia była nauczycielką i narzeczoną mjr. Sucharskiego
[9].

 Uroczystość odsłonięcia pomnika w Wielkiej Wsi 21 VII 1957 r. Fotografia ze zbiorów autora.
Pierwsza tablica pomnika w Wielkiej Wsi odsłoniętego 21 VII 1957 r.
Pomnik w Wielkiej Wsi odsłonięty 21 VII 1957 r. Na froncie umieszczona poprawna tablica. Fotografia ze zbiorów autora.

Był to pierwszy w historii środowiska żołnierzy „Ponurego” i „Nurta” pomnik ufundowany wyłącznie przez rodziny i żołnierzy AK. Dwa miesiące później 15 IX 1957 r. odsłonięto kapliczkę na Wykusie. W następnych latach na Ziemi Kieleckiej niemal w każdym miejscu stoczonych walk pojawiły się kolejne tablice upamiętniające boje żołnierzy z orłami w koronie o wolną Polskę. Dziś upamiętniają czyny AK w ponad stu miejscach w regionie.



___________________________
Przypisy:
* Artykuł ukazał się w jednodniówce Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”–„Nurt” i Obwodu Świętokrzyskiego ZHR: „Wykus”, 2009, nr 14, 13-14 VI 2009 r.
[1] Szerzej: M. Jedynak, Kapliczka na Wykusie. Wokół powstania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”-„Nurt”, wyd. II uzupełnione, Kielce 2009.
[2] M. Jedynak, Robotowcy 1943. Monografia II Zgrupowania Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”, Końskie 2007, s. 143.
[3] Archiwum Państwowe w Kielcach (dalej: APK), Starostwo Powiatowe Koneckie (dalej: SPKoń), sygn. 627/172, Pismo Departamentu II Ministerstwa Odbudowy do Starostwa Powiatowego w Końskich, Warszawa 7 III 1946 r., s. 15, 19.
[4] We wszystkich relacjach występuje rozbieżność dat, lecz zawsze wskazywane są obie powyższe. Za: APK, SPKoń, sygn. 627/39, Podanie Elżbiety Rychterowej do Lekarza Powiatowego w Końskich, Sosnowiec 7 IX 1946 r., s. 21, Zezwolenie na przewóz i ekshumację zwłok, Końskie 2 X 1946 r., s. 25; APK, Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, sygn. 490/218, J. Tatar, E. Śliwak, Historia działalności byłego Zarządu Oddziału ZBoWiD w Końskich w latach 1946–1975, Końskie 1978, mps, s. 25.
[5] APK, SPKoń, sygn. 627/39, Podanie Elżbiety Rychterowej do Lekarza Powiatowego w Końskich, Sosnowiec 7 IX 1946 r., s. 21; Zezwolenie na przewóz i ekshumację zwłok, Końskie 2 X 1946 r., s. 25.
[6] APK, Zbiór afiszy i plakatów, sygn. 808/312.
[7] K. Rakowska, Wojciech Aleksander Durek. Życie i twórczość, Ropczyce 2007, s. 61.
[8] Płk Józef Małecki ps. „Sęk” – zastępca szefa Sztabu Głównego AL, jednocześnie agent Gestapo i NKWD. Zwalczał AK oraz przeciwną komunistom PPS. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po zbombardowaniu 26 VIII 1944 r. siedziby sztabu AL przejął dowództwo. Na jego rozkaz aelowcy kanałami opuścili zajmowane pozycje na Starówce nie uprzedzając o tym dowództwa AK. Zostało to potraktowane jako dezercja. W późniejszych latach współautor (z M. Moczarem, G. Korczyńskim, Z. Duszyńskim i in.) książki Ludzie, fakty, refleksje, Warszawa 1961 oraz autor pracy Armia Ludowa w powstaniu warszawskim, Warszawa 1962. Za: M. Klecel, Zdobywanie władzy PPR w latach II wojny światowej, „Nasz Dziennik”, 31 VIII 2007 r., nr 203; R. Spałek, Szpieg komunistów, agent Gestapo, „Gazeta Wyborcza”, 3 II 2007 r., źródło: http://niniwa2.cba.pl/szpieg_komunistow_agent_gestapo.htm (dane z 15 III 2009 r.).
[9] List Henryk Teleckiego ps. „Orlicz” do Cezarego Chlebowskiego, Skarżysko-Kamienna 6 III 1989 r., s. 6, kserokopia w zbiorach autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.