piątek, 10 stycznia 2020

Mjr Marian Jan Świderski "Dąb", "Ryś", "Dzik"

Dzisiaj mija 21. rocznica śmierci jednego z najważniejszych działaczy i wieloletniego seniora Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury"-"Nurt" - mjr. rez. piech. Mariana Jana Świderskiego ps. „Dąb”, „Ryś”, „Dzik”. Nie było mi dane poznać Go osobiście, ale miałem możliwość przestudiowania dokładnie Jego spuścizny kombatanckiej, Jego kronik prowadzonych z działalności Środowiska. Jako główny czynnik spajający weteranów w Górach Świętokrzyskich pozostawił dla nas nie tylko liczne pomniki, tablice pamiątkowe czy czerwcowe uroczystości na Wykusie. Pozostawił dla nas kolejny fragment testamentu Polskiego Państwa Podziemnego, o którego realizację należy dbać zawsze i wszędzie.

Był synem Józefa i Władysławy z d. Domoradzkiej. Urodził się 23 października 1910 r. w Bodzentynie. Pochodził ze zubożałej galicyjskiej rodziny szlacheckiej herbu Ślepowron. Jego dziad Stanisław, uchodząc w 1846 r. przed rabacją galicyjską Jakuba Szeli, dotarł na Kielecczyznę. Osiedlił się w Bodzentynie, gdzie zakupił ziemię i osiadł na stałe. Zaaklimatyzował się w osadzie do tego stopnia, że został wybrany wójtem. Funkcję swoją sprawował dożywotnio, a rodzina Świderskich wtopiła się w lokalną społeczność. Najmłodszy z jego synów - Józef pozostał w Bodzentynie. Z kolei jego najmłodszym z czworga rodzeństwa był Marian Jan, o którym poniżej.
  
Absolwent Seminarium Nauczycielskiego w Bodzentynie. Podporucznik rezerwy Wojska Polskiego. W 1939 r. współorganizator konspiracyjnych „trójek” w Bodzentynie, a następnie jeden z współtwórców Podobwodu ZWZ–AK Bodzentyn. Od końca 1942 r. oficer szkoleniowy w Oddziale Partyzanckim AK „Chłopcy z lasu” pod dowództwem ppor. Euzebiusza Domoradzkiego „Grota”. 
  
Razem z oddziałem 11 czerwca 1943 r. dołączył do I Zgrupowania Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” pod dowództwem por. cc. Jana Piwnika „Ponurego”. W Zgrupowaniach pełnił funkcję oficera szkoleniowego 1 plutonu I Zgrupowania. Po 28 października 1943 r. objął dowództwo nad tym plutonem. 
  
W 1944 r. w trakcie odtwarzania Sił Zbrojnych w Kraju Zgrupowania zostały przeorganizowane w I batalion 2 Pułku Piechoty Legionów AK. Podczas akcji „Burza” ppor. Marian Świderski „Dzik” dowodził 2 kompanią tegoż batalionu. Po rozformowaniu 2 pp Leg. AK, od 14 listopada 1944 r. był dowódcą „garnizonu świętokrzyskiego” w rejonie Bodzentyna, gdzie przebywali zwolnieni ze służby w oddziale żołnierze. Wojnę zakończył w stopniu porucznika. 
  
W 1945 r. zaangażował się w działalność podziemia antykomunistycznego na Kielecczyźnie, a następnie na Opolszczyźnie. Represjonowany przez UB w 1947 r., więziony i oskarżony o zbrodnie w okresie II wojny światowej. Z braku dowodów został zwolniony. 
  
Od początku lat pięćdziesiątych do końca lat osiemdziesiątych XX w. był inwigilowany przez aparat bezpieczeństwa. Pomimo tego, w 1957 r. został przewodniczącym Komitetu Budowy Pomnika – Kapliczki na Wykusie. Kapliczka Matki Bożej Bolesnej odsłonięta została 15 września 1957 r. dając początek Środowisku Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”. 
  
Do końca życia był jednym z najaktywniejszych liderów środowiska kombatantów działających nieformalnie i całkowicie poza auspicjami ZBoWiD. Pozostawił po sobie nie tylko trwające do dzisiaj największe uroczystości kombatanckie w regionie. Z jego inicjatywy i przy jego udziale ufundowano i odsłonięto ok. 100 pomników i tablic pamiątkowych poświęconych walkom Armii Krajowej na Kielecczyźnie. Swoją wojenną działalność opisał we wspomnieniach Wśród lasów, wertepów. 
  
W 1970 r. został awansowany na kapitana rezerwy piechoty; w 1990 otrzymał awans na stopień majora rezerwy piechoty. 15 czerwca 1991 r. wybrany został dożywotnio na przewodniczącego Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”. 
  
Za swoją wojenną służbę i powojenną kombatancką aktywność otrzymał m.in. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny Krzyż Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyż Walecznych po raz 1 i 2, Krzyż Partyzancki, Krzyż Armii Krajowej, Medal Wojska po raz 1, 2, 3 i 4, Złoty Medal Za zasługi dla obronności kraju, Złoty Medal Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, Srebrny Medal Za zasługi dla obronności kraju, Medal Pro Fide et Patria. 
dr Marek Jedynak


  

5 komentarzy:

  1. Pięknie napisane panie Marku - Cześć i chwała bohaterom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Miało być krótko, ale mam nadzieję, że dobrze ująłem istotę Jego działalności.

      Usuń
  2. Panie Marku, robi Pan wspaniałą pracę na rzecz pamięci o naszych bohaterach. Proszę pisać i nie przejmować się że "za długie" artykuły :) Życzę zdrowia, mam nadzieję że jeszcze będzie Pan pisał długie lata. Na koniec proszę pamiętać, że Państwa blog jest czytany i doceniany! :) Serdecznie pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za dobre słowo. Jest kilka pomysłów do zrealizowania, więc proszę trzymać kciuki! :)

      Usuń
  3. Pamietam moja rozmowe ze Szczepanem Mrozem. On znal osobiscie nie tylko "Dzika", ale wlasciwie wszystkich zolnierzy od Ponurego. Zapytalem sie go, ktorego z nich najbardziej cenil jako czlowieka. No i Szczepan odparl: "Wszyscy byli niezwykli, ale Dzik byl jednym z najszlachetniejszych!"

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.