czwartek, 13 sierpnia 2015

100. rocznica urodzin "Robota"

Dokładnie 100 lat temu, 13 sierpnia 1915 r., w Chicago w USA w rodzinie Józefa i Kazimiery urodził się Waldemar Mariusz Szwiec – późniejszy cichociemny spadochroniarz AK o pseudonimach „Jakub”, „Robot”, „Dal” i „Ryś”. W dniu okrągłego jubileuszu należy przypomnieć tę ważną postać Polskiego Państwa Podziemnego. Ważną zarówno dla dziejów Obwodu AK Końskie, ale również ważną dla mnie osobiście. "Robot" był bowiem pierwszym bohaterem II wojny światowej, którego biografię poznałem "od deski do deski". Do dzisiaj towarzyszy mi w moich badaniach naukowych, ale także w chwilach prywatnych, jak choćby podróże do pięknego Torunia. Zachęcam zatem do zapoznania się z Jego biografią w telegraficznym skrócie.
  
W 1922 r. razem z rodziną przeprowadził się do Polski. Zamieszkali w Toruniu. Młody Waldemar rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Następnie podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Józefa Piłsudskiego. W trakcie nauki odbył zasadniczą służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii Przeciwlotniczej w Centrum Wyszkolenia Artylerii w Warszawie, a następnie praktykę w 8 dywizjonie artylerii przeciwlotniczej w Toruniu.
  
W wojnie obronnej 1939 r. pchor. Szwiec brał udział w szeregach 15 baterii artylerii przeciwlotniczej 15 Dywizji Piechoty wchodzącej w skład Armii „Pomorze” gen. dyw. Władysława Bortnowskiego. Walczył w obronie Bydgoszczy, w bitwie nad Bzurą, w obronie Warszawy. Po kapitulacji stolicy dostał się 29 września 1939 r. do niemieckiej niewoli. Zbiegł z niej 4 października 1939 r. i udał się przez Rumunię na Węgry. Po pobycie w obozie internowanych w lutym 1940 r. dostał się do Francji. Wstąpił tam do 10 Brygady Kawalerii Pancernej gen. bryg. Stanisława Maczka, z którą przeszedł kampanię francuską. Został odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia aspiranta.
  
Po klęsce Francji przedostał się przez Gibraltar do Wielkiej Brytanii gdzie ponownie zasilił 10 BKPanc. We wrześniu 1941 r. W. Szwiec przeszedł do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. Ukończył szkolenie spadochronowe. 20 października 1941 r. został mianowany na stopień podporucznika. Podczas służby w 1 SBS został zwerbowany przez oficerów Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych. Przeszkolony został w zakresie walki dywersyjnej w okupowanym kraju. Po zaprzysiężeniu na rotę Armii Krajowej, w nocy 2/3 października 1942 r. został zrzucony ze spadochronem do Polski.
  
Otrzymał przydział do Obwodu AK Końskie jako inspektor „Związku Odwetu”. Jednocześnie tworzył w Michniowie, który był jego bazą, oddział dywersyjny. Jego pierwszą akcją była zasadzka na Baranowskiej Górze 26 lutego 1943 r. podczas, której zdobyto broń i pieniędzy. Wiosną 1943 r. w Górach Świętokrzyskich pojawił się por. cc. Jan Piwnik „Ponury”, który został komendantem „Kedywu” Komendy Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK. Ppor. cc. „Robot” i por. cc. Eugeniusz Kaszyński „Nurt” współtworzyli z nim Zgrupowania Partyzanckie AK „Ponury”.
 
Ppor. „Robot” został dowódcą II Zgrupowania. Przeszedł z nim na Ziemię Konecką. Tutaj mógł zrealizować swoje pomysły i wykazać się swymi zdolnościami planistycznymi. Świadczą o tym precyzyjnie wykonane akcje: rozbicie pociągu w Wąsoszy (19/20 sierpnia), zajęcie Końskich (31 sierpnia/1 września), atak na pociąg urlopowy w Wólce Plebańskiej (4 września) oraz choćby bój pod Smarkowem (13 września).
  
Razem z innymi Zgrupowaniami AK por. „Ponurego”, II Zgrupowanie przeszło, pod dowództwem ppor. „Robota”, dwie obławy na Wykusie (w lipcu i we wrześniu). Z por. Piwnikiem oddział „Jakuba” (drugi pseudonim) wziął także udział w wielu akcjach, m. in. w ataku na pociąg pod Łączną (2/3 lipca) oraz na pociąg pod Berezowem w odwecie za Michniów (12/13 lipca).
 
Po wrześniowej koncentracji na Wykusie, II Zgrupowanie powróciło na Konecczyznę. Ppor. Szwiec zachorował. Pozostawił oddział w lesie, a sam udał się do pobliskiej Wielkiej Wsi w celu wyleczenia się. Tu na skutek zdrady jego podkomendnego ppor. Jerzego Wojnowskiego „Motora” (jednocześnie agenta Gestapo występującego pod pseudonimem „Garibaldi”) doszło do obławy na dowódcę II Zgrupowania.
 
Nad ranem 14 października 1943 r. ppor. cc. Waldemar Szwiec „Robot” oraz członkowie jego pocztu osłonowego (Grażyna Śniadecka „Grażyna”, Piotr Downar „Azor”, Jan Rychter „Jasiek” i Stanisław Wolff „Staszek”) zginęli w walce z przeważającymi siłami niemieckiej żandarmerii. Osamotniony oddział przebił się przez obławę i dotarł na październikową koncentrację Zgrupowań na Wykusie. Były to ostanie chwile II Zgrupowania. Po stracie dowódcy uległo stopniowemu rozformowaniu.
 
Szerzej o losach ppor. Walemara Mariusza Szwieca „Robota” mogą Państwo przeczytać w książce mojego autorstwa Robotowcy 1943, wydanej dawno temu, bo w 2007 r. Chcąc uczcić tę okrągłą rocznicę przymierzam się do jej II wydania, poszerzonego i uzupełnionego. Pamięć o legendarnym cichociemnym – toruńczyku, ale z Ziemi Koneckiej nie może przecież zaginąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.