niedziela, 5 września 2010

Konecki Wrzesień 2010 (2)

"Konecki Wrzesień" 2010 można uznać za zakończony. W tym roku uroczystości przybrały bardzo klasyczny obraz. W sobotnie popołudnie na cmentarzu pod Pomnikiem Partyzantów odbył się Apel Poległych i modlitwa za zmarłych. Pogoda była łaskawa. Po kilku dniach obfitych deszczy, weekend był wietrzny i słoneczny. W Apelu Poległych wzięło udział stanowczo więcej pocztów sztandarowych niż w roku ubiegłym. Była kompania honorowa Wojska Polskiego z Centrum Szkolenia Wojska Polskiego na potrzeby ONZ z Kielc - Bukówki.
Jak organizatorzy zauważyli, w tym roku...
zabrakło Posła na Sejm RP Przemysława Gosiewskiego. Był na Koneckim Wrześniu odkąd podjął się pracy parlamentarnej jako reprezentant Świętokrzyskiego. Dziekan dekanatu koneckiego ks. dr Andrzej Zapart zaproponował ufundowanie tablicy pamiątkowej pamięci Posła. Jak ustosunkuje się do tego nowy samorząd w 2011 roku, zobaczymy. Pomysłu nie oceniam. Pozostawiam to władzom miasta. Można jednak wspomnieć, że tablice, które znajdują się przy Pomniku Partyzantów poświęcone są żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego: Mieczysławowi Zasadzie "Wrzosowi", Januszowi Skalskiemu "Linowi" i Antoniemu Hedzie "Szaremu". Jest to przede wszystkim miejsce pamięci  i spoczynku żołnierzy Armii Krajowej poległych w II wojnie światowej.

Po Apelu Poległych zebrani przenieśli się do Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Końskie. Funkcjonujące w bibliotece Wydawnictwo Arslibris wydało kolejną książkę z serii "Szkice Historyczne". Jan Zbigniew Wroniszewski "Znicz" i Józef Kazimierz Wroniszewski "Konrad" zaprezentowali świeżutką książkę pt. Konecki Wrzesień. Oczywiście (jak co roku) egzemplarze przygotowane na promocję rozeszły się nim skończyła się część oficjalna prezentacji książki. Panowie Wroniszewscy mają już bardzo liczne grono czytelników i fanów. Była zatem okazja do porozmawiania z Autorami o powstaniu Koneckiego Września, ale także kilka chwil wspomnień z okresu II wojny światowej. Oczywiście nie mogło zabraknąć ich rozmów, ripost, humoru i oczywiście znakomitej erudycji.

Na koniec Autorzy długo i cierpliwie podpisywali swoje książki. Ci co byli, wiedzą, że naprawdę było dużo chętnych w kolejce po autograf (niektórzy nawet z całą serią wydawniczą do podpisu). W ten sposób pozostało bardzo mało czasu na kawę, herbatę i swobodne dyskusje przy stole.

W niedzielny poranek w kolegiacie pw. św. Mikołaja w Końskich miała miejsce uroczysta msza święta. Podobnie jak poprzedniego dnia, przybyła duża liczba pocztów sztandarowych. Może zatem cieszyć fakt, że pomimo bardzo klasycznego programu tegorocznego Koneckiego Września, w uroczystościach wzięła duża liczba uczestników.

Na zakończenie zapraszam do galerii Koneckiego Września 2010 i zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami, uwagami, przemyśleniami.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.