Znając pogmatwane losy naszej Ojczyzny istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że gdziekolwiek byśmy nie udali się na wakacje w Polsce, znajdziemy jakąś tablicę, pomnik czy inne miejsce pamięci. Ja w te wakacje byłem w kilku miejscach i w każdym znalazłem coś związanego z Polskim Państwem Podziemnym. No to sobie powspominajmy...
Na początek piękny pałac w Kozłówce pod Lublinem. Wspaniały obiekt, piękne wnętrza, a w 1944 kwatera 27 Wołyńskiej DP AK.
Z Kozłówki już tylko rzut beretem do Lublina. A jak Lublin, to oczywiście Starówka i Zamek.
O tym, że w pierwszych powojennych latach pełnił on rolę katowni Żołnierzy Niezłomnych świadczą tablice upamiętniające te ciężkie czasy:
Po wyjściu z zamku i zejściu ze schodów, jeśli skierujemy się w lewo, po 100 m. dojdziemy do pomnika upamiętniającego mjr. cc Hieronima Dekutowskiego "Zaporę" i jego żołnierzy:
Wypoczynek jesienny to tradycyjnie Tatry. Dla sportu, pięknych widoków i kolejnych wyzwań.
Ale zawsze gdy jestem w Zakopanem odwiedzam pomnik upamiętniający odział tyleż legendarnego co kontrowersyjnego żołnierza AK i powojennego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego, Józefa Kurasia "Ognia". Dość łatwo tam trafić, bardzo blisko Krupówek, naprzeciwko dworca PKS-u.
Jeśli ktoś już był, to pewnie potwierdzi, że miejsca te warto odwiedzić, kto nie był, to zaręczam, że warto, a nawet trzeba. A może ktoś jeszcze podzieli się z nami miejscami gdzie natrafił na podobne miejsca pamięci?
Dopiero teraz zobaczyłem. W lublinie znajduje się jeszcze ciekawy pomnik a mianowicie pamięci mjr cc Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora" znajdujący się przy ulicy Lipowej. Jak będę przechodził to zrobię fotke i wrzucę.
OdpowiedzUsuń