Polecane:

wtorek, 1 maja 2012

Jan Piwnik w obronie Nowego Miasta nad Pilicą

3 maja br. w Nowym Mieście nad Pilicą odbędą się uroczyste obchody 221 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Podczas uroczystości oprócz punktów programu poświęconych wydarzeniom z 1791 r., zaplanowano dwie inscenizacje historyczne z okresu II wojny światowej. Pierwsza będzie poświęcona śmierci żołnierza AK, która miała miejsce w tamtym rejonie w 1944 r. Druga natomiast dotyczyć będzie ewakuacji polskiego wojska podczas wojny obronnej 1939 r. przez mosty na Pilicy koło Nowego Miasta.
W trakcie odgrywania drugiej inscenizacji prowadzący będzie  posiłkował się fragmentem mojej książki pt. Droga „Ponurego”. Rys biograficzny majora Jana Piwnika, dotyczącym okresu, gdy Jan Piwnik dowodził we wrześniu 1939 r. obroną Nowego Miasta i przepraw na Pilicy. W inscenizacjach udział wezmą Grupy Rekonstrukcji Historycznych z całej Polski.




Na miejscu będzie również okazja zaopatrzyć się w Drogę „Ponurego” z dedykacją.



Program uroczystości rocznicowych:


9.30 – przemarsz pododdziałów straży z placu przed strażnicą OSP Nowe Miasto na Plac Kościuszki;


9.45 – złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki;

10.30 – polowa Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz członków OSP z okazji święta patrona strażaków świętego Floriana w Kościele Parafialnym w Nowym Mieście nad Pilicą;

11.30 – przemarsz kawalerii konnej, pocztów sztandarowych, członków jednostek OSP, orkiestry dętej na plac przed strażnicą OSP przy ul. Rawskiej;

11.45 – inscenizacja wydarzeń historycznych z 1944 r. – śmierć żołnierza AK , (miejsce – ul. Warszawska);

13.30 – rozpoczęcie inscenizacji historycznej – Wrzesień 1939 – Nowe Miasto; ( miejsce – obok mostu na rzece Pilicy, przy drodze Nowe Miasto nad Pilicą – Małe Łęgonice).

Poniżej artykuł mojego autorstwa dotyczący obrony Nowego Miasta nad Pilicą. (Pierwotnie opublikowany w gazetce „Wykus 2011” – jednodniówce wydanej staraniem Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej PONURY-NURT i Obwodu Świętokrzyskiego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej).



Pierwsza akcja ppor. Jana Piwnika

O wojnie obronnej 1939 r. napisano już sporo, a jeszcze więcej pozostaje ciągle do napisania. Jednym z tematów, które do dziś dnia nie doczekały się gruntownego zbadania jest udział Policji Państwowej (PP) w bojach polskiego września. Jedną z jednostek, których losy w tych dniach są raczej mało znane, jest Grupa Rezerwy Policyjnej (GRP), w szeregach której służył Jan Piwnik, późniejszy legendarny „Ponury”.

Początki formowania GRP sięgają 1936 r., kiedy Władysław Raczkiewicz (ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych) wydał zarządzenie w sprawie tworzenia kompanii rezerwy policyjnej. Trzy z nich: A, B i C zlokalizowano w Warszawie, a z czasem przekształcono w stacjonującą w Golędzinowie Grupę Rezerwy Policyjnej. Jednostka w szczytowym okresie liczyła około 360 osób. Przykładowy stan uzbrojenia jednej kompanii podczas delegacji wynosił: 82 karabiny (po 40 szt. amunicji na każdy), 3 pistolety maszynowe Suomi (po 160 szt. amunicji), 3 rakietnice (po 16 szt. pocisków), krótka broń palna szeregowych, granaty gazowe i pałki gumowe. Dzięki wyposażeniu we własny transport grupa była w stałej gotowości do działania i posiadała dużą mobilność.

Starszy Przodownik PP Jan Piwnik swą przygodę z GRP rozpoczął po odbyciu blisko dziewięciomiesięcznego szkolenia w Szkole Oficerów PP w Warszawie. Początek służby miał dość oryginalny. Zgłosił się 7 V 1938 r., a już dwa dni później został skierowany na urlop wypoczynkowy. Po powrocie z urlopu w dniu 29 maja objął stanowisko dowódcy 1 plutonu 1 kompanii dowodzonej przez komisarza Eugeniusza Janczyszyna. Dość szybko sprawdził się w tej roli, co można wnioskować z nadanego 28 IX 1938 r. przez premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego Brązowego Krzyża Zasługi po raz pierwszy za „zasługi w służbie bezpieczeństwa publicznego”.

W kwietniu następnego roku Piwnik został przeniesiony na stanowisko dowódcy 1 plutonu 3 kompanii. W maju awansował do stopnia aspiranta (stanowiącego pierwszy ze stopni oficerskich PP). W tym samym miesiącu został także p.o. dowódcy 3 kompanii GRP, w zastępstwie za komisarza Aleksandra Wesołka, który odszedł z jednostki.

Dużym wyzwaniem dla Piwnika w tym czasie był wyjazd na czele kompanii na delegację do Częstochowy. Jak pisał w jednym z meldunków: „Cel przybycia kompanii jak mnie poinformował Komendant Powiatowy P.P. w Częstochowie, polegał na prewencji w celu utrzymania spokoju i porządku publicznego w Częstochowie w dniu 21 V 1939 r. podczas wyborów do Rady Miejskiej i dorocznego Zjazdu Chrześcijańskiej Młodzieży Akademickiej w tymże dniu”. Jak wynika z dalszej części meldunku, wszystko przebiegło sprawnie i kompania po kilku dniach powróciła do Warszawy.

O ile wybuch II wojny światowej nie był zaskoczeniem dla polskiej opinii publicznej, to już rozwój sytuacji na froncie mógł dziwić, a z biegiem czasu zaczął przerażać. Nie spełniły się bowiem zapewnienia o guzikach, których nie oddamy oraz aliantach, którzy tylko czekają aby przyjść nam z pomocą. Jak się wkrótce okazało, zostaliśmy pozostawieni sami sobie, a wkroczenie Armii Czerwonej stanowiło już tylko przysłowiowy gwóźdź do trumny II RP. W tej niezwykle trudnej sytuacji setki tysięcy polskich żołnierzy, policjantów oraz ludności cywilnej zasłużyło na słowa uznania. Także asp. Jan Piwnik, lub jak kto woli ppor. Jan Piwnik – we wrześniu w GRP używano stopni wojskowych – miał swój wkład w walkę z niemieckim agresorem.

Golędzinowskie kompanie wraz z 1 batalionem czołgów lekkich 7 TP z Armii „Prusy” oraz zmotoryzowaną kompanią saperów z Armii „Modlin”, zgodnie z rozkazami władz zwierzchnich, miały stanowić szybką grupę zaporową na Pilicy. Ich głównym zadaniem miała być obrona przejść na rzece na odcinku Nowe Miasto nad Pilicą – Białobrzegi, a jeśli zaszłaby taka konieczność wysadzenie ich.

3 kompania GRP przybyła do Nowego Miasta po dowództwem por. Stanisława Piskozuba 2 września o godz. 19, w składzie 76 szeregowych oraz 3 oficerów. Trzy godziny później dołączył ppor. Piwnik wraz z kompanią ciężkich karabinów maszynowych w sile 39 szeregowych, uzbrojoną w 6 cekaemów. Po odejściu dwa dni później do sztabu w Grójcu por. Piskozuba, Piwnik objął dowództwo mając pod komendą 2 oficerów oraz 120 szeregowych.

6 września Nowe Miasto było silnie ostrzeliwane i bombardowane przez samoloty niemieckie. Kompania znalazła się w niezwykle ciężkim położeniu, zważywszy, że wszelkie połączenia ze sztabem oraz sąsiednimi oddziałami policyjnymi i wojskowymi były zerwane. Jak pisał kancelista jednostki: „Dowódca Kompanii ppor. Piwnik Jan, mając na uwadze dobro Kompanii, i że Kompania nie potrafi wstrzymać napór npla, postanowił utrzymać się na stanowisku do najkrytyczniejszej chwili, by tym dać możność wycofania się całej armii, po tym zaś wysadzić mosty i wycofać się na Warszawę…”

Następnego dnia po godz. 1 w nocy, już po wycofaniu się oddziałów wojskowych i wysadzeniu pierwszego mostu, 3 kompania trzema samochodami udała się w stronę Warszawy. Piwnik pozostał przy drugim moście wraz z kpr. Janem Pawłowiczem, dając możliwość polskim jednostkom na oddalenie się od rzeki. O godz. 2.15, gdy było już słychać natarcie piechoty niemieckiej od strony Odrzywołu, a grupki Niemców przekroczyły Pilicę koło Domaniewicz i posuwały się w ich kierunku, Piwnik i Pawłowicz wysadzili most i czym prędzej samochodem tramwajów miejskich odjechali w kierunku Warszawy, gdzie dołączyli do kompanii.

2 komentarze:

  1. Witam,
    Chciałbym sprostowac jedną rzecz...obok Nowego Miasta jest wieś Domaniewice a nie Domaniewicze jak Pan napisał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie,
    Bardzo dziękuję za trafną uwagę. Rzeczywiście w powyższym tekście powieliłem błąd kancelisty 3 kompanii Grupy Rezerwy Policyjnej z Golędzinowa, który w dzienniku kompanii Domaniewice nazywał Domaniewiczami. Jednak w zarysie biografii Jana Piwnika na stronie 44 zamieściłem sprostowanie błędu, jaki popełnił kancelista 3 kompanii. Przepraszam za pomyłkę.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.